Prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków jest w polskim porządku prawnym zabroniona – wie o tym każdy i nie ma w tym kontrowersji. Mimo to kierowców łapanych na gorącym uczynku jest bardzo dużo. Dzieje się tak zapewne dlatego, że dostęp do różnego rodzaju środków odurzających jest zwyczajnie łatwy, a kierowcy, zwłaszcza ci młodzi, nie zdają sobie sprawy z długości okresu utrzymywania się narkotyków w organizmie. Statystycznie najpopularniejsza okazuje się marihuana, tzw. miękki narkotyk. Jednak zdarzają się sytuacje, gdy kierowca prowadzi pojazd pod wpływem amfetaminy, LSD, MDMA i innych środków odurzających i psychotropowych.

Zatem jak długo utrzymują się narkotyki w organizmie?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na długość okresu utrzymywania się narkotyków w organizmie człowieka wpływa wiele zmiennych, przede wszystkim rodzaj zażytego środka i jego ilość. W przeciwieństwie jednak do alkoholu narkotyki z reguły utrzymują się znacznie dłużej – do kilku dni, a w przypadku marihuany nawet do kilkunastu dni. Błędnie wiec niektórzy uważają, że paląc marihuanę poprzedniego dnia można spokojnie wsiąść za kierownicę i nie powstaną z tego tytułu żadne skutki prawne. W końcu kierowca czuje się dobrze, nie ma już stanu euforii i zaburzeń funkcji poznawczych wpływających na zmniejszenie percepcji, upośledzenie pamięci czy zmniejszenie koncentracji. Oczywiście okoliczność, kiedy zażyto narkotyk powinna zostać ustalona w toku postępowania i mieć znaczący wpływ na odpowiedzialność karną kierowcy.

Co grozi za prowadzenie pojazdu pod wpływem marihuany, amfetaminy czy innych narkotyków?

W polskim porządku prawnym nie przewiduje się dopuszczalnego limitu zawartości narkotyku w organizmie. Jeżeli wiec narkotest wykryje nawet śladowe stężenie metabolitów THC kierowca poniesie odpowiedzialność. Nie ma więc znaczenia, czy kierowca zażył marihuanę przed godziną, czy też jej zażycie nastąpiło tydzień temu.

Podobnie jak w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu kierowcy prowadzącemu pojazd pod wpływem środka odurzającego grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności od 1 miesiąca do lat 2 albo kara pozbawienia wolności do lat 2. Nie można zapomnieć o zakazie prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który w razie skazania sprawcy za jazdę pod wpływem orzekany jest obligatoryjnie na okres minimum 3 lat. Kierowca skazany za prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków odczuje również dolegliwości finansowe, bowiem będzie musiał zapłacić nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Postpenitencjarnej w wysokości minimum 5.000 zł.

Należy jednak mieć na uwadze, że każda sprawa jest inna i niekiedy obrońca ma możliwość podejmowania działań tak, aby czyn kierowcy zakwalifikować nie jako przestępstwo, lecz jako wykroczenie. Co prawda, nie ma obecnie definicji legalnej jazdy „po spożyciu” oraz „pod wpływem” narkotyków, jak to ma miejsce w przypadku wykrycia zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, to jednak na podstawie orzeczeń sądów wydawanych w podobnych sprawach można próbować ustalać wartość graniczną stanowiącą, że dane zachowanie jest wykroczeniem lub przestępstwem.

W przypadku spożycia niewielkiej ilości substancji kierowca ma szansę na poniesienie odpowiedzialności jak za wykroczenie. Takiemu kierowcy grozi areszt od 30 dni, grzywna do 5.000 zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do lat 3.

Czy jest szansa uniknąć skazania?

Kierowcy prowadzący pojazd pod wpływem środków odurzających mogą starać się o tzw. warunkowe umorzenie postępowania. Oczywiście warunkowe umorzenie postępowania jest wyjątkiem od zasady poniesienia przez sprawcę czynu odpowiedzialności karnej, niemniej jednak takie zakończenie sprawy jest jak najbardziej możliwe. Wszystko zależy od właściwie dobranej linii obrony.

Może Cię zainteresować: https://www.adwokat-kmm.pl/jazda-pod-wplywem/

W razie wątpliwości, zapraszam do kontaktu.

Katarzyna Małosek – Makarczuk

Adwokat

Stan prawny:

02.08.2022r.